Dłonie to wizytówka...


...czyli o po"zimowym" rąk ratowaniu :)

Będzie krótko i na temat - lotion do rąk marki Isana. Ostatnio moje dłonie są bardzo przesuszone. Ma to związek z niskimi temperaturami, zmywaniem naczyń etc.

Widząc na rossmannowskiej półce tą nowość, pomyślałam, że warto dać jej szansę. Jednakże ubiegła mnie w tym własna, rodzona siostra ;) 
Zachęcona jej pozytywną opinią o lotionie oraz po wypróbowaniu go na własnej skórze, w końcu się na niego skusiłam. Dodam, że od 28 lutego jest on w promocji i kosztuje ok. 5,49zł (cena regularna - 6,99zł)!

Ale do rzeczy...

Jak widzimy, całość zamknięta jest w ślicznej fioletowej butelce, która mieści 300 ml produktu.



Dozownik ma formę pompki, co niezwykle ułatwia korzystanie z kosmetyku.



Dla ciekawych składu - podaję poniżej.


A teraz może test. Na zdjęciach widzimy dłoń mojej mamy, która jest bardzo zniszczona codziennymi pracami domowymi. 

Konsystencja lotionu nie jest zbyt gęsta, ale także nie za rzadka - ot, taka w sam raz. Nie musimy używać dużej ilości lotionu, aby zastosować go na obie dłonie.

Widzimy, jak bardzo skóra dłoni jest sucha.





Różnicę widać już po rozsmarowaniu. Momentalnie dłoń jest wygładzona i nawilżona. 


Działanie lotionu oceniam na 5 ;)

1 komentarz:

  1. Nawet nie wiesz jak bardzo się z Tobą zgadzam. Zadbane dłonie to wizytówka Kobiety i Mężczyzny, ale przede wszystkim faceta, bo najczęściej to oni mają zaniedbane dłonie :P

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, każda uwaga jest dla mnie cenna!