...czyli moja motywacja na wiosnę :)
Od zeszłego tygodnia ćwiczę. Nie, to nie jest żart ;)
Stwierdziłam, iż dłużej tak nie może być i trzeba coś zrobić ze swoim ciałem...
Ale zaczęłam od ograniczenia wszelkiego tuczącego żarełka - co w moim przypadku jest czymś strasznym, bo kocham wszystko, co słodkie (+ inne przekąski np. moje ukochane SunBites)!
Kolejnym krokiem było picie wody. Dużo wody ;)
Następnie wzięłam się za ujędrnianie ciałka - czyli peeling kawowy...
...i serum termoaktywne Eveline.
A jeśli chodzi o ćwiczenia, to prowadzi mnie pan w śmiesznych portkach :)
Pomimo, że każdy filmik to tylko 8 minut, ale wierzcie - daje popalić :)
A na koniec garść motywujących obrazków *.*
+ małe przesłanie na dziś ;)
I'm awesome :D
OdpowiedzUsuń:*
ja zaczęłam ćwiczyć przysiady, po kilku dniach dorzuciłam brzuszki i 'krzesełko'. znalazłam specjalnie skomponowane ilościowo wytyczne no i się tego trzymam :D
OdpowiedzUsuńżyczę wytrwałości!